wtorek, 24 grudnia 2013

Ateistyczne Święta

Świąteczny początek, czy można sobie lepiej wyobrazić rozpoczęcie nowego bloga ? ;) Myślę, że nie :) Długo się zastanawiałem, czy w ogóle rozpoczynać nowego bloga, wszak nie narzekam na nadmiar wolnego czasu, ale jednak wokół mnie tyle się dzieje rzeczy, które domagają się odpowiedniego komentarza, że nie mogę się już dłużej opierać :) Czas ku temu odpowiedni, bo przy okazji mogę coś dać moim czytelnikom pod choinkę :P 

Uwielbiam Święta „Bożego Narodzenia” :) Są dla mnie czasem wypoczynku, spotkaniem z rodziną, jedzeniem, piciem, rozdawaniem i przyjmowaniem prezentów i powrotem do czasu dzieciństwa. Jednak wielu katolików z sarkazmem i ze słabo skrywanym uśmiechem triumfu pyta ateistów: dlaczego obchodzimy ICH święto ?!? Mało tego. Wielu ateistów tak myśli ! Wielu ateistów karze samych siebie i odmawia świętowania… Zamykają się samotnie w pokoju i udają, że to zwykły dzień, albo na siłę wymyślają sobie zajęcia, żeby tylko nie siedzieć wspólnie z rodziną przy stole… Co za idiotyzm ! Ludzie lubią świętować, dlaczego się tego pozbawiać na własne życzenie ?!? 

Prawda jest taka, że pochodzenie świąt i prawie WSZYSTKICH rytuałów świątecznych nie jest wcale katolickie ! Już wskaźnikiem tego jest to, że prawie wszystkie religie obchodzą święta w mniej więcej tym samym czasie… Przypadek ? Bynajmniej :) Po prostu wszystkie religie uznały za swoje, obchody przesilenia zimowego, czyli najkrótszy dzień w roku i najdłuższą noc. Od tego dnia dni będą coraz dłuższe :) Czyż to nie świetny powód, żeby świętować ? Szczególnie, że w dawnych czasach ludzie byli ściśle związani z przyrodą… Słowianie obchodzili to jako Święto Godowe, Rzymianie Saturnalia, Germanie Jul itd. Dlaczego kościół katolicki uznał, że akurat wtedy urodził się Jezus ? Jeśli dokładna data urodzenia człowieka zwanego Jezusem, nie jest znana? Sprawa jest prosta, kościół nie mógł sobie poradzić z „ciemnym” ludem, który wciąż uparcie świętował stare święta, więc przykrył stare święta nowymi, już z „pieczątką” legalności :) 

Zabierzmy się za główne symbole świąteczne:

Choinka – w dawnych czasach uważana za symbol życia i odradzania się, trwania i płodności (wiecznie zielona). Do Polski przywlekli je… zaborcy niemieccy. Ups ;) 

Święty Mikołaj (Saint Nicholas of Myra) – biskup z IV wieku z terenu dzisiejszej Turcji, sławny z tego, że rozdawał podarunki biednym (co jest faktycznie dziwne, jak na biskupa katolickiego ;), jednak postać świętego Mikołaja bardziej pochodzi się od germańskiego (znowu !) boga Odina, starca z długą siwą brodą… 

Podarunki – wręczanie sobie prezentów było charakterystyczne dla Romańskich Saturnalii, później rozpowszechniło się po świecie. 

Dodatkowe nakrycie – starodawny zwyczaj, dodatkowy talerz był dla dusz umarłych. 

Siano pod obrusem – wywodzi się z pogańskiego zwyczaju składania ofiary bogowi Ziemiennikowi, właśnie w postaci siana, żeby zapewnić sobie dostatek i powodzenie. Pod obrus zaczęli je wtykać chrześcijanie ;) 

Karp – rozpowszechniony został przez… komunistyczne władze, z powodu łatwości w hodowli i taniości :) 

Post – tak, ten wynalazek można przypisać chrześcijaństwu, aczkolwiek obecny jest też w innych religiach. Władcy religijni lubią jak lud cierpi i się umartwia, stąd zalecenia postu ;) Dawne ludy lubiły się bawić i objadać przy świątecznych okazjach. Religia próbuje zabić każdą przyjemność… 

Jak widać, to nie ateiści obchodzą katolickie święto, ale katolicy obchodzą starożytny i pogański (czyli to, co biskupi lubią potępiać) zwyczaj :) 

Życzę wszystkim czytelnikom wesołych i rozpasanych pogańskich świąt :) Może i nawet genderowych, dlaczego by nie ? :P 

Sobie życzę dużo weny na nowym blogu :)

Podyskutuj na forum.

1 komentarz:

  1. Świetny wpis. :-) Nie podejrzewałam, że to są pogańskie święta. Zapraszam do mnie! http://zycieateistki.blogspot.com/2014/03/rozdzia-v-zycie-jest-dla-mnie-zbyt.html#comment-form

    OdpowiedzUsuń