W humanistycznym światku
poruszenie, pisarka, bezrobotna artystka, o której
pierwszy raz słyszę, obraziła się
na Facebooku na cały
świat:
Ostro :)
Mówi: „Tymczasem ja uważam, że jest masa różnego rodzaju
aktywności, które państwo powinno
wspierać.”
Oczywiście,
państwo, czyli
podatnicy powinni wspierać
wszystkich, którzy
uważają, ze akurat ich
należy wspierać, czyli... wszystkich
:) nie znam bowiem żadnej
grupy zawodowej, która
by uważała ze jej nie należy wspierać :) i pytanie tylko,
jeśli wszyscy będą wspierani, to kto będzie
wspierał? I dlaczego was, a nie innych? I kiedy zaczyna się
pisarz? Po pierwszej książce?
A może już w połowie?
„Albo oczekiwać od pisarzy, że będą pracować charytatywnie?”
:)
Mi, szczerze mówiąc, zwisa czy pisarze będą
pracowali charytatywnie, czy w ogóle. To jest ich życie i ich problem, dlaczego podatnicy mają go rozwiązywać? Zapewne tak samo ma 99% ludzi na świecie
:)
Niestety, to jest znana prawidłowość wśród przedstawicieli
ginących i niszowych zawodów, ze nie mogąc się
pogodzić z
tym, ze giną (czy, że są niszowi),
krzyczą wniebogłosy, że
powinni być traktowani
specjalnie i reszta ludzi powinna zrobić
na nich zrzutkę,
bo oni są tacy wyjątkowi,
mądrzy i potrzebni...
No nie, wasze zawody giną,
bo nie są innym ludziom potrzebne, zostały zastąpione
przez inne zawody, albo maszyny. Smutna, ale szczera prawda.
Szczerze też mówiąc, jest to duża
bezczelność, tak publicznie się domagać utrzymywania przez podatników.
To jest właśnie największe
nieszczęście Polski, że mamy całe
grupy zawodowe, które mają olbrzymie przywileje, finansowane przez podatników: mundurowi
(chciałem napisać „służby”, ale oni nikomu nie służą,
to jest ich praca), górnicy, rolnicy, nauczyciele, księża...
i teraz Pisarze się ustawili z manierką w kolejce...
Dam naszej krzepkiej Kaji małą i darmową radę.
Masz kilka wyjść:
1.
znajdź sobie jakąś
uczciwą pracę i pisz wieczorami,
2.
znajdź sobie jakąś
uczciwą pracę i nie pisz, jeśli uważasz,
że ci płacą za mało, myślę, że świat to jakoś
zniesie…,
3.
znajdź sobie bogatego męża
i pisz, albo nie pisz i pachnij :)
Na koniec ja też się przyłączę do chóru żałobników: dlaczego google mi tak kiepsko płaci
z reklam na moim blogu ?!? (wiem, wiem, nie chcecie na nie klikać
:P
Podyskutuj na forum.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz